sobota, 8 listopada 2014

Ludu Narody (czy jakoś tam)!


 Jak widać od dawna na tym blogu, nie pojawiło się nic. Chciałabym dzisiaj za to przeprosić. Nie będę kłamać, że nie mam czasu, bo zawsze mogę poświęcić te parę godzin na pisanie. Stan tego bloga, mogę usprawiedliwić tylko i wyłącznie moim stanem psychicznym (na szczęście jeszcze całkowicie nie zwariowałam) który można opisać jako zły... No dobrze "gówniany". Przepraszam więc każdego kto był tu choć przez chwilę, przeczytał choćby linijkę tego co napisałam. Obiecuję, że niedługo wrócę, razem z nimfami, demonami, gwiazdami, psychopatami i wszystkim co kocham, i wszystkim czym chcę się z wami podzielić.


Całuję mocno! <3

Do zobaczenia!